Junior A1 (2003-04)

Z Gostynia bez punktów

Zespół trenera Janusza Hofmana z Gostynia wrócił bez punktów. I część spotkania rozpoczęła się od ataków naszego zespołu. Już w 1 minucie spotkania moglismy objąć prowadzenie. Ale strzał Mikołaja Fochta znakomicie obronił bramkarz gospodarzy. Kilka minut później indywidualna akcja Jakuba Bibla zakończyła się uderzeniem w słupek. W 19 minucie rzut wolny dla naszego zespołu został zamieninony na bramkę. Do piłki podszedł Adrian Szaufer dograł piłkę idealnie na głowę do Mateusza Chojnackiego i objęliśmy prowadzenie. W 21 minuice szybka odpowiedź gospodarzy i 1:1 . Pierwsza cześć spotkania zakończyła się niestety prowadzeniem zespołu gospodarzy, którzy w 34 minucie zdobyli swoją 2 bramkę. Po zmianie stron spotkanie rozpoczęło sie fatalnie dla naszego zespołu już w 47 minucie spotkania boisko opuścił nasz środkowy obrońca Tymoteusz Graczyk, który zobaczył 2 zółty kartonik i musielismy gonić wynik w "10". Ruszylismy do ataku a konsekwencją tej ofensywy był gol na 2:2 autorstwa Jakuba Bibla. 2 minuty później zespół Kanii ponownie wyszedł na prowadzenie i zrobiło się 3:2 dla gospodarzy. Bramka na 3:2 to gol zdobyty w sposób pozostawiający wiele do zyczenia. Zaqwodnik gospodarzy uderzył piłkę nogą, którą miał na wysokości głowy naszego zawodnika. Sędzia jednak wskazał na środek i musieliśmy znowu gonić wynik. Rzuciliśmy się do jeszcze większego ataku. Byliśmy bardzo blisko zdobycia bramki dającej remis w tym spotkaniu. Udała się ta sztuka w 86 minucie spotkania a jej autorem był Adrian Szaufer.Remis na 4 minuty do końca dla zespołu grającego w "10" to byłby bardzo dobry wynik. Niestety atak w II częsci spotkania kosztował nasz zespół sporo sił i w samej końcówce w 88 minucie gospodarze zdobyli bramkę na 4:3. takim wynikiem zakończyło się spotkanie w Gostyniu. Naszej drużynie pomimo porażki należą się słowa uznania za zaangażowanie na boisku i wlakę o ligowe punkty pomimo gry w "10". Bylismy bardzo blisko remisu, niestety taki jest sport.